środa, 11 września 2013

Witajcie moje Baranki!

Dzisiaj jestem poza prawem , ponieważ , iż , że piszę ze szkoły. Nikt nic nie widzi. Jeszcze żyję... Chyba że ZjemCię mnie wyda. Ale wtedy ją zabiję...  Z największym okrucieństwem...
Łyżeczką!!!
Ace nie wcinaj się !
Też cię kocham , Słodziaczku!

This fuckin moron... Kontynuując. Czuję się jak na haju i jakbym miała gorączkę. Ale żyję!!! Nie dzwonić do psychiatryka... Na razie.
A wiecie , że...
Nie wiem czego możecie nie wiedzieć a co było by przydatne. Jestem już w domu , nauczyłam się na chemię... Tak , Halleluja. Rosa się nauczyła na chemię i cokolwiek pamięta !

Kupię ci w nagrodę obróżkę... Żebyś nie mogła uciec od biurka :D
A ja kupię bicz. Żeby ci się w dupie nie przewróciło za bardzo *słodki uśmieszek*
*milczy dyplomatycznie*

Nie mam pojęcia czym was mogę zaciekawić... Moja mama roztyła kota...
A Maciek (kot) i tak już ma schizę... Co słyszy Mój krok w jego stronę to miauczy udając , że śpi tudzież śpiąc! Tak. Kocha mnie tak jak ja kocham chemię. Mama mówi na niego "Kusia" , a ja poprawiam mówiąc koń. On waży w granicach 4-6 kg... Ledwo da się podnieść jego sadło.
Ja tu wam pieprze o kocie/koniu (niepotrzebne skreślić ;)  ) i nikt mi nie przerywa.

Żeby wyjść na ... w miarę zdrową umysłowo poruszę jakiś temat w miarę poważny! Czyli gdzie wejdę? TAK!
Na gazetę wyborczą! Ku***! ZWIESIŁO SIEEEEE!!!
No i sobie nie poczytam... Ja tu kulturalnie , a internet mi takie coś... Dobrzę...

Kiedy piszę to zdanie jest 22:06 :D Coś duża ta różnica pomiędzy tym jak zaczęłam i tym jak prawie , że kończę posta. Po prostu miałam ważniejsze rzeczy do roboty...

Masakra się stała...Ubrałam nowe buty do szkoły i mam pęcherze na piętach jak stąd do Afryki... Jakieś dwa centymetry mają...Zamoczyły się w wannie i piekły jak cholera...Nie wiem jak będę chodzić..

Angielska maruda , god dammit...
A jak ty marudzisz , że się nie wyspałeś to co?
Ale ja nie truję wszystkim o tym!
Nieee...Wcale....
Moja informacja jest upierdliwa. Twoja jest obrzydliwa.
CHILL OUT , MOTHERFUCKER!
EH...

Mam samego siebie dość. Hmm...Oglądam program o ciastach i kcem ciastooo! Muszę poszukać przepis na jakieś dietetyczne ciasto czekoladowe , albo biszkoptowe... Z lodami pistacjowymi na górze...Mniam!

Zieeew... No to co? Branoc!

Dedyk dla : Wampirka i Lady A. :D
       


1 komentarz:

  1. siema, fajnie że przyjebałaś dwoma rozdziałami na srories without sense. Magda W. z gimby

    OdpowiedzUsuń